sobota, 1 sierpnia 2015

Walka o zdrową cerę - wygrana [uwaga, zdjęcia].

Hej!

Od dwunastego roku życia zmagałam się z problemem trądziku i przetłuszczającej skóry. Minęło już 8 lat, jak walczę z uciążliwymi zmianami. Do pewnego czasu wydawało mi się niemożliwym wyleczyć swoją twarz, jednak zmiana pewnych nawyków zaowocowała dobrymi (może nawet genialnymi jak na moje cierpienia) rezultatami, sprawdźcie same.

Rozpoznanie.
Moja cera od zawsze i już na zawsze pozostanie mieszaną. Świadczą o tym suche policzki i świecenie w strefie T. Dodatkowym problemem były wypryski w okolicach skroni, a kilka lat później dołączyły do tego policzki. Moja twarz nie błyszczy się bardzo, jednak widać przetłuszczanie w wyżej wymienionej strefie, co psuje wrażenia estetyczne.

Złe nawyki, błędy.
Pierwszym i najgorszym błędem, który powtarza się w wielu kategoriach, np. w walce o piękne włosy, jest brak podjęcia jakiegokolwiek działania. Myślenie "aaa, przejdzie mi" jest jak myślenie w przeziębieniu - albo stan się pogarsza, albo źle się czujesz przez dłuuuugi czas, po czym jakoś mija. Tak samo było z moją twarzą. Nie robiłam kompletnie nic, chociaż i tak to było lepsze, niż to, co po tym nastąpiło. Wzięłam sprawy w swoje ręce i kupiłam peeling, odpowiedni żel, spróbowałam poznać swoją cerę. Peelingi stosowałam znacznie częściej niż powinnam, gdyż myślałam, że w ten sposób pozbędę się świecenia. Wypryski gniotłam, a potem próbowałam zdzierać peelingiem. Tak czyniąc przysporzyłam sobie mnóstwo blizn.

Metodą prób...
Udało mi się wypróbować metodę olejowania, do czego używałam olejku migdałowego i olejku rycynowego. Później usłyszałam o oleju Tamanu i jego także wdrożyłam w kurację, jednak solo, wmasowywałam. Wybrałam się do dermatologa, który określił, iż jest to zwykły trądzik i przepisał mi dwa leki: Normaclin i Differin, o których zapewne słyszała większość z Was, jeśli borykacie się z tym samym problemem. Następnie wypróbowałam serię Ziaji Liście Manuka (pastę i krem mikrozłyszczający) a której dalej się trzymam. Dodatkowo staram się odpowiednio nawilżać twarz, domywać makijaż i nie gnieść wszystkiego, co tylko wyskoczy :)

Podsumowując swoją terapię, mogę pochwalić się Wam efektami, które dla mnie są świetne.

przed

po

Jeśli na Waszych blogach zamieściłyście kiedyś swoją historię odnośnie tego tematu, bardzo chętnie poczytam! :)