wtorek, 10 czerwca 2014

Loki z 4 ślimaczków.

Pozdrowienia z wiecznie mokrej Zielonej Wyspy! :) Od soboty jestem już w Dublinie, pierwsze 2 dni były słoneczne, ale dziś zaczęło się to, co dla Irlandii jest zupełnie normalne. W Małopolsce z tego, co wiem, okropne upały, zazdroszczę ;< Opuściłam trochę bloga, ale już to nadrabiam!

Wiem, że mnóstwo z Was zapewne nieraz układało loki poprzez ślimaczki, jak u małych dziewczynek :D, a ja zrobiłam to po  raz pierwszy i pędzę do Was z przedstawieniem efektów :D Prawie suche włosy związałam w 4 ślimaczki, oczywiście mam dwie lewe ręce, jeśli chodzi o stworzenie sobie fryzury, więc widać na zdjęciach, jak koślawe po nocy zostały. Następnie każdego po kolei rozwiązywałam i lekko roztrzepywałam. I tadam.. :) (Zwróćcie uwagę na moje super profesjonalne tło! :P)







  

 

Busz, jakich mało, ale nie taki jak zwykle po niezbyt dobrze działającej masce. Mnóstwo, mnóstwo objętości! Ale następnym razem muszę popracować nad związaniem końcówek, bo szaleją na wszystkie strony :)

Lubicie ślimaczki? Często je związujecie? Podoba Wam się efekt na moich włosach?

17 komentarzy:

  1. U mnie się nie sprawdzają, ale to pewnie dlatego, że mam za krótkie włosy :D Ładnie Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudnie wyszło! Boskie włosy masz, widać duży progress :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakaś Ty jest piękna! :) Loczki wyszły super, moje włosy są już trochę za długie i za ciężkie na aż tak mocny skręt. Miłego wyjazdu! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ja robię ślimaczka na noc,ale gdy rano się budzę włosy mam odgniecione jak po gumce :/
    nie wiem może ja coś robię źle ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje wyglądają o wiele gorzej po takim związaniu. Twoja wersja mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładny ten Twój busz :) Świetny efekt ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz piękne włosy :)
    Loki wyszły świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś bardzo śliczną dziewczyną:)
    U mnie po ślimaczkach często gości busz :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie próbowałam ślimaczków, ale na pewno je wypróbuję. Efekt na Twoich włosach mnie zachęcił, zobaczymy co wyjdzie u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale piękny lokobusz! Ślimaka próbowałam tylko jednego, czas to zmienić :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak mi się Twój efekt spodobał, że poleciałam od razu zwilżyć włosy i już mam nakręcone ślimaczki :) ale obawiam się, że u mnie nie będzie tak ładnie, już widzę, że moje ślimaczki sa objętościowo wiele mniejsze niż Twoje :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ one są śliczne. Też bym takie chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne! Wypróbuję dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie się bardzo podoba efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie się sprawdzają, ale to dlatego, że mam rzadkie wloski :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Efekt na Twoich włosach jest genialny!!! <3 U mnie ślimaczek to już standard. Zawsze na noc, aby dobrze się prezentowały na następny dzień ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń